Od pół roku mam taki problem. Gdy jest mokro, pada piszczą bębny hamulcowe. Gdy się troche przytrą, np: chwila na ręcznym to jest już ok - nie piszczą. Ma ktoś pomysł dlaczego?
Auto ma 1.5 roku i 23 tyś. km przebiegu.
U mnie nie piszczą tylko tak szorują troche i mocno "biorą", po kilku przyhamowaniach jest ok. Troche mnie to zimą wkurzało bo tył się blokował troszkę.
A6 Avant 1.9 TDI AVG - przedlift
AR 156 SW 1.9 JTD 16V - półlift
O1 Combi 1.6 MPI BFQ - polift
------------------------------------------------- Dysponuję kasownikiem do poduszek VAG
Witaj.
Że hamulce wydają dźwięki to raczej normalne,wkońcu trą o siebie dwa elementy.
Napisałeś że od pół roku piszczą czyli w zimie.Teraz pogoda jest wilgotna i części hamulcowe błyskawicznie się utleniają tzn;robi się rdzawy nalot.To jest norma że po wilgotnej nocy już jest nalot i jego zdzieranie wydaje nieprzyjemny dźwięk ale wystarczy jedno,dwa hamowania i po problemie.
Niestety może się zdażyć wysokotonowe stałe piszczenie przy hamowaniu które spowodowane jest np;kiepskim materiałem z jakiego jest wykonany dany klocek ( naszczęście żadko spotykane )czy szczęka (okładzina)lub gdy między klocek a tarcze dostanie się kamyk czy piasek i zrobi w tarczy rant . :cry:
Problem zaczął się w ostatnie wakacje. Przez pierwszy rok, a więc i w zimie nie piszczało. Zatem może coś jest nie tak?
"Szorowanie" przez pierwsze kilka hamowań to inna sprawa,
A może po prostu oryginalne klocki/szczęki by Octavia I 2005 to takie "badziewie".
W poprzednim aucie nie było takich efektów, tak samo jak w moim drugim aucie.
Przebieg samochodu jest nieduży i szczęki powinny być juz dobrze ułozone. Nie zaszkodzi tam zajrzeć. Bywa tak, że jak przez dłuższy okres czasu nie było ostrego hamowania, jak i Hamowanie samochodu długim cyklem, okładziny mogły się zaszlichcić.
O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
O III czarna liftback - reaktywacja
Dodam swoje 5 groszy na temat hamulców..... bedą piszczały jeżeli są nie dobrane tarcze do kloców (twardość) , bedą szorowały po nocy wilgotnej, w zimie i podłuzszej przerwie eksploatacyjnej ponieważ wtedy pokrywają się tarcze rdzą (tlenkiem) pozdro grzesiek
Piszczenie bębnów mam i ja ops:
Wyżej wymienione metody nie pomagają, zabrałem się za demontaż a tu zonk.
Koło udało mi się zdjąc, ale bęben trzyma się mocno.
Ponoć bez młota nie robota, szkoda tylko bębnów.
Kiedyś jak w maluchu był oporny bęben, nie było problemu - w bębnie są gwintowane otwory M10 i można za pomocą 2 srub zdemontować opornego.
Macie jakiś sposób na oporne bębny skodzianki :?:
Trzeba popuscic samoregulacje.
Ustawiasz otwór po śrubie (lewe kolo) tak miedz gidzina 10 a 11 i jak dobrze przyjrzysz to bedzie widać taki nosek. Trzeba go przegiąć w prawo i jednocześnie pchnąć w góre . Nie jest łatwo to zrobić :? . Prawe koło tak samo tylko otwór na śrube między godziną 13a14.
wielkie dzięki jutro drugie podejście dzisiaj już nie dam rady
[ Dodano: Pon 02 Kwi, 07 22:20 ] mroko, znalazłem fotkę tylko gdzie jest ten nosek od samoregulatora - a może zła fotka Jeżeli go widzisz to zaznacz na fotce
Komentarz